środa, 2 października 2013

Rozdział 9

Nie mam pojęcia jaki jest dzień, miesiąc i rok...
No i gdzie ja jestem?
Powoli otworzyłam oczy. Obok mnie siedziała... Ginny?! Tylko co ona tutaj robiła? Przecież wyjechała. Postanowiłam, że ją obudzę. Może ona mi powie o co w tym wszystkim chodzi. Lekko trąciłam jej ramię. Dziewczyna omal nie spadła z krzesła.
- Herm, obudziłaś się... - powiedziała zaspana Ginny.
- Gin, co ty tutaj robisz? - zapytałam.
- Z Ronem jest coraz lepiej dlatego postanowiłam wrócić do szkoły. - wyjaśniła ruda.
- No, a co Ja tutaj robię?
- Ty mi powiedz. Gdy cię znalazłam leżałaś nieprzytomna na trawie. Masz pełno obrażeń. Na szczęście nic poważnego ci się nie stało. Pamiętasz coś?
- Nieee... - powiedziałam powoli.
  Próbowałam sobie coś przypomnieć. Cokolwiek. Niestety cały czas czułam pulsujący ból w mojej głowie.
- Nie wiem, ciężko mi się na czymkolwiek skupić. - odparłam.
- Odpocznij, na pewno jesteś bardzo zmęczona. - powiedziała Ginny.
- Fajnie, że wróciłaś, Gin. - odparłam.
- Też się ciesze no, a poza tym z tym nowym kolorkiem jest ci naprawdę do twarzy.
  Jej słowa były dla mnie naprawdę odległe. Byłam naprawdę bardzo senna. Naprawdę nie rozumiałam co się wokół mnie dzieje. Ktoś się do mnie zbliżał. Miał blond włosy, niebieskie oczy i lekko się do mnie uśmiechał. Twarz miał zamazaną dlatego nie potrafiłam rozpoznać kim był tajemniczy nieznajomy.
- Kim jesteś? - zapytałam.
- Twoim największym utrapieniem, Granger. - powiedział mężczyzna.
 Jego głos był bardzo aksamitny. Co chwila się do mnie uśmiechał. Przypominał mi Jamesa. Lecz uśmiech nieznajomego był bardziej tajemniczy. Miał w sobie coś co mnie do niego przyciągało.
- Dlaczego to robisz? - zapytałam ponownie.
- Ponieważ chcę mieć cię blisko...
  Obraz się rozmył. Próbowałam złapać nieznajomego. Bałam się, że to był tylko sen, który niestety już się skończył. Obudziłam się w środku nocy. Nawet nie wiedziałam, który jest dzień tygodnia. Czułam się bardzo skołowana. Zapewne wyglądałam okropnie. Byłam spocona, śmierdząca, a moje włosy jak zwykle wołały o pomstę do nieba. Była druga w nocy gdy postanowiłam wziąć prysznic. Nie chciałam obudzić dziewczyn w dormitorium dlatego poszłam na krótki spacer po Hogwarcie. Nagle usłyszałam jakieś głosy dochodzące ze schowka na miotły.
- O Boże, Harry! - usłyszałam.
  To był głos Ginny.
- Tak!
  No cóż, wolałam tego nie komentować. Wiadomo czym byli zajęci. Nie chciałam im przeszkadzać. Poszłam dalej. Widać nie tylko ja cierpię na bezsenność. Na schodach siedział nasz arystokrata Draco Malfoy. Wyglądał na bardzo zamyślonego. Chciałam go jakoś ominąć ale niestety nie udało mi się to.
- Granger, co ty tutaj robisz?! - zawołał rozzłoszczony Malfoy.
- Tak sobie spaceruję... - odparłam.
  Byłam zaskoczona jego agresją.
- Ostatnio jak spacerowałaś to omal ktoś cię nie zabił. - warknął blondyn. - Wracaj do skrzydła szpitalnego!
- Nie rozkazuj mi. Sama zadecyduję co jest dla mnie dobre.
- Nic z tego. - powiedział Draco i pociągnął mnie za rękaw szlafroka.
  Próbowałam się jakoś wyrwać ale Malfoy był zbyt silny. Tak wyglądają zazwyczaj nasze rozmowy.
- Malfoy, puść mnie. - syknęłam.
- Aleś ty upierdliwa... - westchnął blondyn.
  Puścił mnie ale nie zamierzał mi odpuścić. Powoli szliśmy wspólnie do skrzydła szpitalnego. Ani ja, ani on nie zamierzaliśmy ze sobą rozmawiać.
- Czy ty i Ginny...? - postanowiłam jakoś zagaić rozmowę.
- Rozstaliśmy się. - warknął Draco. - Twoja wspaniała przyjaciółeczka to dziwka. Puszcza się na lewo i prawo.
- Nie mów tak o niej. - powiedziałam.
  W jednym miał rację. Ginny nie potrafiła być mu wierna bo wciąż kochała Pottera. Zachowała się jak rozpuszczona małolata. To na pewno.
- Dla niej zawsze był tylko Harry... - próbowałam tłumaczyć.
- To jej nie usprawiedliwia.
- Przecież jej nie kochałeś. - powiedziałam.
- No nie, ale upokorzyła mnie, zrobiła ze mnie rogacza, znowu przegrałem z wybrańcem.
- Draco...
- Jesteśmy na miejscu. - powiedział sucho Malfoy. - Dobranoc, Granger.
- Dobranoc.
 Malfoy wciąż mnie zadziwiał. Może nie jest taki zły jak wszyscy myślą?


***
No i jest. Nie jestem dumna z tego rozdziału. Jest nudny. Nic się nie wyjaśnia, taki rozdział przejściowy. Jestem chora i trudno mi jest cokolwiek dobrego napisać ;) Nowy rozdział na moim drugim blogu w piątek lub w sobotę. Mam nadzieję, że poczekacie. Zapraszam do czytania i komentowania. 
Przepraszam za błędy. 

Mia


12 komentarzy:

  1. Co nudny, phi, wcale nie :P
    Mi się spodobał. :)
    Na początku myślałam, że na serio Ginny i Herm ze sobą rozmawiają. A później okazuję się, że to zwykły sen... No... może nie taki zwykły, w końcu... Herm śniła o Malfoyu, a to chyba dobrze :D
    No i... Eh... wiesz jaka jestem, nie bedę mogła tego zatrzymać dla siebie.
    No dobra, zaczynam.

    Ow yeach! Dracuś w końcu jest do wzięcia, łuhu! :D
    No i dobrze! Jakoś śmiem wątpić, by Ginny do niego pasowała.
    Po za tym... ona mnie odrobinę rozczarowała. Upokorzyła naszego blondynka jak nie wiem, poszła od razu do Harry'ego i się z nim pieprzyła (przepraszam za słowo). Rzeczywiście trochę jest puszczalska, ale heloo..! Draco, stary Smoku jesteś wolny, powinieneś się z tego cieszyć! :D

    No i co najważniejsze spodobał mi się fakt, że Draco przejmuję się stanem zdrowia Herm :) To słodkie, że odprowadził ją pod same drzwi do Skrzydła Szpitalnego. Uwielbiam, gdy Draco jest taki opiekuńczy, a zarazem oschłym, zimnym draniem <3 Facet o dwóch twarzach. (ty to dobre, na tytuł, zaklepuję! :D)

    Życzę powodzenia w dalszym pisaniu, weny i zdrówka przede wszystkim! Wykuruj się nam, kochaniutka :*

    Kurcze... to chyba jakiś sezon chorobowy, ale przynajmniej będzie spokój na zimę :D

    Pozdrawiam!

    ~ Pure - Blood Princess

    P.S. - Mam takie hm... dziwne pytanie, czy... Draco słyszał odgłosy wydawane przez Ginny? xD Bo jak tak, to szkoda mi chłopaka xD

    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się podobał :-) Czekam na następny!!

    mojeminiopowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. No i w końcu koniec związku Ginny z Draconem, tylko na to czekałam :D Rozdział jest świetny i na pewno nie nudny, co najwyżej mógłby być dłuższy :)
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej hej ! :D
    Według mnie rozdział jest przeciwieństwem nudnego ;)
    Draco z Ginny ?
    Nawet pomysł mi się podoba ;dd
    Ten sen bardzo tajemniczy ze względu na nieznajomego.. hmmm ;p
    Lubię takie zagadki ^^
    Nocny spacerek po zamku i Malfoyek siedzący na schodach ? :>
    To nie był przypadek...
    Również nie było przypadkiem to, że Hermi usłyszała ekhem ekhem czyjeś dźwięki ;o :P
    Moje podsumowanie :
    wspaniały <3
    Pozdrawiam :3
    http://thevioletstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały rozdział. Życzę weny.
    Pozdrawiam, Dramione True Love :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej.
    No nie sądziłam, że Ginny się tak zachowa. Muszę przyznać rację Draco.
    Oj, biedna Hermi. Fajnie, że Malfoy się o nią zatroszczył.:D
    Czekam na nn.:D
    Zdrowiej.:)
    Pozdrawiam,
    la_tua_cantante_

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa no wreszcie zerwali... nie żeby coś, ale czekałam na to ;)
    Jestem pełna podziwu, że piszesz dwa blogi jednocześnie i do tego idzie Ci to świetnie ;)
    Pozdrawiam,
    Lúthien ;*
    http://dramione-invisible-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ahhhta Ginny ... Świetny rozdział :D Weny:D
    Pozdrawiam,Lili:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie się bardzo podoba.
    Jak na fankę Dramione przystało cieszę się z rozstania Ginny i Draco (tak, to wredne, no ale cóż poradzę?).
    Mam nadzieję, że Mionę szybko wypuszczą z tego skrzydła!
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki tam nudny :P
    Mi się podobał i czytałam z wielką przyjemnością :)
    Ginny zachowuje się trochę w stylu głupiutkich ślizgonek :P
    Czyżby Malfoy odwiedził Hermionę w Skrzydle Szpitalnym? ;D
    Pozdrawiam serdecznie,
    DiaMent.

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu jestem ;)
    A mnie się rozdział podoba pokazuje na chwile ludzkiego Draco a to zawsze mnie jakoś rusza ;) Sposób w jaki ukazałaś charakterek Ginny świetny. Pozdrawiam Syntia

    OdpowiedzUsuń
  12. No to lecimy dalej!:3
    H A R I E T T A

    OdpowiedzUsuń