Drogi pamiętniku...
Czekałam aż do wielkiej sali wejdzie Malfoy. Na co dzień jestem bardzo spokojną osobą. To co zrobiłam było do mnie całkowicie niepodobne. Nie planowałam tego. Zazwyczaj ignorowałam jego zaczepki. Byłam obojętna na to co mówi i robi. Trochę było mi wstyd za swoje zachowanie. No ale tylko trochę.
- O Boże co się stało?! - zawołała zmartwiona Ginny.
Malfoy miał na czole wielkiego guza. Blondyn ignorował wszystkie ciekawskie spojrzenia. Podszedł do Ginny i namiętnie ją pocałował.
- Kto ci to zrobił?- zapytała Ginny.
Draco posłał mi wredny uśmieszek. Byłam pewna, że powie rudej całą prawdą. Przeliczyłam się.
- Wstając, uderzyłem się mocno w głowę. - wyjaśnił Draco. - Stąd ten guz.
- Moje biedactwo... - westchnęła ruda.
Skłamał. To było wiadome. Nie chciał aby ktokolwiek dowiedział się, że to ja go tak załatwiłam. Myślę, że będzie chciał się na mnie zemścić. Czy Ginny nie widzi jaki z niego palant?! Zauważyłam, że James coraz częściej się do mnie uśmiecha. Czyżby to coś oznaczało?? Nie, to tylko moja chora wyobraźnia. W drodze na lekcje byłam świadkiem obściskiwania się Draco i Ginny. Fuj. Jak ona może go całować...
Nagle ktoś złapał mnie za rękaw mojej szaty i przyciągnął do siebie. Czułam się jak w filmie. Niestety to tylko mój codzienny prześladowca.
- Czego chcesz?! - zawołałam i zaczęłam się wyrywać.
- Granger, nie podskakuj. - warknął Malfoy.
- Czego chcesz?!
- Pożałujesz, rozumiesz?! - odparł blondyn i jeszcze bliżej się do mnie przysunął.
On ma niebieskie oczy. Dlaczego tego wcześniej nie zauważyłam? Jezu, gdzie ja się patrzę...
Chyba zaczynam rozumieć dlaczego te dziewczyny tak do niego wzdychają.
- Nie zrobiłam nic złego. - oświadczyłam. - Nie przyznałeś się, że to ja cię tak znokautowałam. Nie mam zamiaru tego rozgłaszać. Twoja urażona duma powinna to jakoś przeboleć.
Chciałam odejść ale mi na to nie pozwolił. Zresztą jak zawsze.
- Nie daruję ci tego Granger. - powiedział blondyn i odszedł.
Spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Malfoy zrobi wszystko aby uprzykrzyć mi życie. Nic nowego.
***
Dzień minął w bardzo spokojnej atmosferze. Ginny nadal się do mnie nie odzywała. Jej wybór. Dużo czasu spędziłam w towarzystwie Harry'ego i Rona. No właśnie najbardziej zaskakuje mnie Ron. Nie przeszkadza mu to, że jego siostra całuje, i obmacuje Malfoy'a. Był jakby nieobecny. Mało mówił. Miałam wrażenie, że chce nam coś powiedzieć. Myślę, że bardzo przejął się śmiercią Freda. Zmienił się. Wstyd się przyznać ale kiedyś podkochiwałam się w Ronie. Niestety on zawsze będzie traktował mnie jak siostrę.
- Ron, nie przeszkadza ci to, że twoja siostra związała się Malfoy'em? - zapytałam.
- Nie. - powiedział Ron. - To jej wybór. W końcu zrozumie, że to nie jest mężczyzna dla niej.
Może i miał rację. Nie powinnam wtrącać się w ich związek. To nie moja sprawa. Jednak coś mi tu nie pasuje. Nienawidzę siebie za to, że jestem taka ciekawska.
Po ciężkim dniu nauki nadszedł wieczór, a wraz z nim czas na bieganie. Obiecałam to siebie i nie zamierzałam rezygnować. Ubrałam się w swój mugolski dres w cętki. Wyszłam z zamku i zaczęłam biec. Czułam wiatr we włosach, zaczęłam biec zraz szybciej, zamknęłam oczy i ... BACH.
Pierwszy dzień biegania i już pierwsza wpadka...
- Hermiona, nic ci nie jest? - zapytał jakiś nieznajomy. Chwila przecież ja znam ten głos. James!
- James...? - zapytałam i wyciągnęłam rękę. Miałam nadzieję, że podciągnie mnie do góry.
Na szczęście podniósł mnie i w dodatku złapał mnie mocno w talii. Czułam się jak w siódmym niebie.
- Przepraszam. - odparłam.
Nie zdołałam nic więcej wydusić. Byłam odurzona jego zapachem. A tak właściwie co on tu robił o tak później porze...?
- W porządku. - odparł James cały czas się do mnie uśmiechając.
Niejedna gwiazda filmowa mogłaby mu pozazdrościć takiego uśmiechu.
- James, co ty tak właściwie robisz?
- O to samo mógłbym ciebie zapytać. - odparł Lestrange.
- Biegam. - oświadczyłam. - To moje postanowienie na ten rok.
Chłopak spojrzał mi głęboko w oczy.
- To przedziwne, że jesteśmy do siebie tacy podobni. Ja też biegałem. - wyszeptał brunet.
Jego usta niebezpiecznie przybliżały się do moich ust. Pocałować czy nie pocałować oto jest pytanie...
***
No i jest nowy rozdział. Piszcie co sądzicie. To dla mnie naprawdę ważne. Jest krótki, ale myślę, że niektóre rozdziały będą dłuższe, a niektóre takie jak te. To w końcu pamiętnik :D
Zapraszam do czytania i komentowania.
Rozdziały na tym i moim drugim blogu będę dodawać w miarę możliwości. Mam jeszcze dużo pomysłów na oba opowiadania. W tym tygodniu już mam pierwszą próbną maturę z matematyki, muszę trochę sobie poprzypominać ;)
Przepraszam z błędy.
Mia
Witam :D
OdpowiedzUsuńOh, jak dobrze, że jest nowy rozdział <3
Miałam małe wrażenie, że tak jakby na moją prośbę na asku go napisałaś, za co Ci ogromnie dziękuję ^^ :)
Rozdział bardzo fajny, spodobał mi się :D
Draco całujący się z Ginny, hm... jakoś nadal nie mogę do tego przywyknąć xD Tak właśnie, jestem z tych Dramionowych fanek :D Ale blog fajny i będę się go trzymała :D
Fajnie, że Herm postanowiła naprawdę pobiegać, to taka jak dla mnie miła odmiana, w końcu Hermionę, którą znamy, zagląda ciągle w książki i nic więcej. Innymi słowy dlatego ja dałam u siebie Szukającą Herm.
No i James... Coś mi się wydaję, że chłoptaś jest ciut tajemniczy :D Kto wie, może coś ukrywa ...? Ciekawy jest, nie powiem, że nie :D
Życzę powodzenia w dalszym pisaniu i weny przede wszystkim ! :*
Pozdrawiam !
~ Pure - Blood Princess
A ! Zapomniałam.
UsuńPowodzenia na próbnej maturze ! :*
Draco i Ginny? Całują się? Moja wyobraźnia przechodzi kryzys bo nie mogę sobie tego wyobrazić ale zobaczymy jak się sytuacja rozwinie i czy Hermiona odkryje o co chodzi :D
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze James... Ja sobie go wyobrażam jako bardzo przystojnego no bo w końcu kuzyn Draco więc nie wiem jak Hermiona może się zastanawiać czy go pocałować. Niby mądra a jednak głupia. To nie miało sensu... Chaotyczna ta moja wypowiedź :/
Serdecznie pozdrawiam i życzę weny!
~Salvio Hexia
Bardzo mi się podobał ten rozdział :-) Czekam na kolejny!!
OdpowiedzUsuńWeny życzę :-)
mojeminiopowiadania.blogspot.com
Czyli tylko ją potrafię wyobrazić sobie pocałunek Draco i Ginny ?
OdpowiedzUsuńOjć.
Bardzo podoba mi się Twoje nowe opowiadanie, Mio.
Czekam na kolejny rozdział ! ;33
Pozdrawiam,
Mad.
Jest świetnie, but, but, but...
OdpowiedzUsuńSKOŃCZENIE W TAKIM MOMENCIE JEST NIEDOZWOLONE...
Pozdrawiam i weny życzę,
Lúthien ;*
Ekstra ♥ Tylko troche krótko ;C
OdpowiedzUsuńDzień dobry, część i czołem :) Pytacie skąd się wziąłem xD no juz ;) Rozdział krótki, ale to w końcu pamiętnik, zrozumiale :D Ja tu mam za dużo pytań i coś mi tu nie pasuje, Ginny i Draco od tak, tu James ahhhh.... No normalnie nie wiem.... Zaraz dodaje do obserwowanych i pod kazda kolejna notka masz mój komentarz ;) Pocałować czy nie pocałować oto jest pytanie xD rozwalilas mnie koncowka xD Super rozdział :D Weny:D Pozdrawiam,Lili:D
OdpowiedzUsuńpanstwoweasley.blogspot.com
Rozdział oczywiście świetny :) Ginny i Draco nadal są dla mnie nie do ogarnięcia :D Co do końcówki, mam nadzieję, że go nie pocałuje :p
OdpowiedzUsuńhttp://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
czyżby Hermiona i James zaczęli od teraz razem biegać? :D ciekawi mnie też jak długo potrwa związek Ginny i Malfoy'a. [http://wybranka-cienia.blogspot.com/]
OdpowiedzUsuńDlaczego musiałaś zakończyć to w takim momencie?
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny pomysł na związek Ginny i Draco, ale mam nadzieję, że szybko się skończy - nieładnie tak źle życzyć, no ale.. :]
Powodzenia na próbnej maturze!
Rozdział jak zwykle świetny.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł ze związkiem Gin i Draco, jest bardzo oryginalny.
Pozdrawiam,
la_tua_cantante_
PS. U mnie na blogu pojawił się nowy rozdział.:) Zapraszam.:)
Super :) zastanawia mnie strasznie co kombinuje Draco, a James wydaje sie byc przeslodki <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny wspis :)
Pozdrawiam,
DiaMent.
Świetny :) Uwielbiam tego bloga ! :)
OdpowiedzUsuńHej :3
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam dzisiaj calosc i musze powiedziec, ze baaardzo mi sie podoba Tw blog :)))
Piszesz ciekasie, a to BARDZO wazne! Oby tak dalej! ;)
Co do rozdzialu :3
Cuuudenko, jak zwykle z reszta ;*
Dracze i Gina? :D Cuudenko :D Awww <3 Jesli chodzi o Draco, to po Herm, pasuje do niej xD Takie mojd zdanie ;D
Podoba mi sie Tw Hermiona :3
Nie zrobilas z niej takiego mola ksiazkowego ^^
Coz...
Nie rozpisuje sie, bo powinnam juz dawno uczyc sie na geografie :/
Czekam na nastepny rozdzial i zycze WENY ;*
Pozdrawiam <3
Ps: byloby mi milo, gdybys zajrzala do mnie :3 Dramione-milosc-przez-glupote.blogspot.com :3
PS2 Moglabys mnie powiadamiac o nowych notkach u mnie na blogu ? :)) w zakladce SPAM :3
PS3 Przepraxzam za bledy, ale jestem z telefonu :3
Będę informować, zobaczę przeczytam, i dzięki za opinię ;)
UsuńCoś mi tu nie gra... James Lestrange. Tak to na pewno on. No idę dalej może dowiem się o co chodzi
OdpowiedzUsuńH A R I E T T A
Ps. Syn Lestrange?! Pocisnęłaś! <33